Jak widać, blog już od dawna jest martwy. Była to miła przygoda, pisać dla Was przez tyle lat. Niestety, wszystko kiedyś się kończy. Moje dane w zakładce ,,KONTAKT" nadal są aktualne, jeśli ktoś jest zainteresowany skontaktowaniem się ze mną.


poniedziałek, 21 września 2015

Jak zasłynąć w Internecie. Dead Tube – recenzja

   Hej, wiecie, że dzisiaj mysza wkroczyła w dorosłość? Teraz mogę już czytać w pełni legalnie te wszystkie okropne mangi, o których tutaj piszę. To były najbardziej mysie urodziny w moim życiu. Dostałam między innymi tort w kształcie myszy, kartki z myszami i cudne kolczyki myszy. Czas by podsumować swoje życie.

     Kupcie koniecznie Otaku, pojawiła się w nim moja recenzja mangi Jak zostałam bóstwem!?, która została recenzją numeru (sława, pieniądze i wielka kariera) i napiszcie mi o swoich odczuciach.

A teraz recenzja, bardzo gore i ero recenzja.


  Świat wcale nie jest przyjaznym miejscem do życia. Wszystkie organizmy na naszej planecie ukształtowała nieustanna walka o przetrwanie, która nadal rzeźbi sobie w materii życia. Efektem trwających miliony lat zmagań jest tkwiący głęboko w zwierzętach instynkt, który nakazuje w pewnych okolicznościach uciekać i szukać schronienia, ale niesie też ze sobą często pragnienie walki i zabijania. Nawet nasi najbliżsi krewi, szympansy, których przywykło się uważać za spokojnych owocożerców, urządzają krwawe polowania na inne małpy – gerezy rude, oraz łapią w celach spożywczych pisklęta ptaków i żaby. Nic dziwnego, że również ludzie mają w sobie atawistyczną żądzę krwi i dominacji...






Tytuł: ,,Dead Tube"
Autor: Yamahuchi Mikoto, Kitakawa Touta
Wydawca: Akita Shoten
Gatunek: horror, dramat, tajemnica, gore, romans, ero-guro, szkoła
Grupa docelowa: shounen
Ilość tomów: 2+






     Internet jest równie rozległy co oceany i w takim samym stopniu niezbadany. Można znaleźć tam praktycznie wszystko, co ludzki umysł potrafi wytworzyć. Gdzieś w tej otchłani istnieje strona o nazwie Dead Tube. Toczy się tam ciągły bój o zdobycie popularności, bez żadnych sentymentów i granic. Jak najłatwiej zdobyć zainteresowanie widzów w sieci? Czy trzeba zrobić coś błyskotliwego? Nie. Najlepsze filmy to takie, które obfitują w przemoc i wylewa się z nich erotyka. Tylko tego rodzaju produkcje mogą zachwycić użytkowników Dead Tube. Niestety, jeśli weźmiesz udział w wyścigu o wyświetlenia i przegrasz, czeka cię niezbyt wesoła przyszłość... Żeby wygrać, zwycięzcy muszą nierzadko posunąć się do czynów niezgodnych z prawem, a ich konsekwencje spadną na przegranych, mimo to nadal znajdują się osoby, które ryzykują i dołączają do niebezpiecznej rozgrywki. Wśród śmiałków szczególnie dużo jest uczniów pewnego liceum.


     Główny bohater – Machiya Tomohiro, członek klubu filmowego, wydaje się kolejnym miałkim męskim bohaterem mangi, z którym młody Japończyk ma się łatwiej utożsamiać. Nosi okulary i wygląda raczej przeciętnie, prowadzi też zupełnie zwyczajne życie, zmienia się ono jednak pewnego dnia, w którym prosi go o pomoc piękna Mashiro. Machiya ma zostać jej osobistym kamerzystą. Chłopak przystaje na propozycję i tak zostaje wciągnięty do świata morderczej gry.

     Czytelnik w miarę lektury zaczyna dostrzegać, że coś w naszym bohaterze jest nie tak. Nie ma oporów przed nagrywaniem najbardziej intymnych szczegółów życia Mashiro, o co zainteresowana go poprosiła. Jego reakcja na sceny, które niejednego odpornego dorosłego przyprawiłyby o koszmary, także jest nieco nietypowa. Ludzie, których poznamy w mandze Dead Tube, skrywają prawie zawsze drugą, mroczną stronę, a główny bohater nie jest wyjątkiem. Czy zaakceptuje swoje preferencje? A może jednak jest jeszcze inną osobą? Jego przewodnikiem po świecie przemocy i pornografii jest Mashiro, dziewczyna o ciele sukuba i osobowości, która jest kwintesencją wszystkich najniższych ludzkich mrocznych pragnień i instynktów. Jest zdecydowanie o wiele bardziej niepokojącą postacią niż większość yandere i yangire, a łatwość, z jaką przekracza wszelkie granice, budzi pomieszane z podziwem przerażenie.


     Ciężko o podobny do bohaterów Dead Tube zbiór dewiantów, erotomanów i wszelkich psychopatów. Prymitywne odruchy, chęć walki i zakosztowania krwi, pragnienie dominacji, erotyczne żądze... Właśnie tym kierują się mangowe postacie. Większość z nich jest wyznawcami poglądu, że świat i inni ludzie istnieją po to, żeby ich zabawić i trzeba czerpać z życia wszystko to, czego się chce, żeby odnaleźć zadowolenie i utulić żądze. Czy jednak wszystko to jest właściwe tylko dla tych fikcyjnych bohaterów? Autor uświadamia nam, że wszystko, co tkwi w postaciach mangi, można odnaleźć w zasadzie każdym człowieku, głęboko ukryte lub czyhające tuż pod skórą. Czytelnik przedziera się przez strony wypełnione czystym okrucieństwem ze swoistą fascynacją tym morderczym i wypełnionym seksualnością światem. Dead Tube to manga rozrywkowa, jednak  gdy przyjrzymy się tej pozycji bliżej, dostrzeżemy, że wskazuje ona na nas palcem i mówi ,,tak, czytelniku, ty też nie jesteś od tego całkiem wolny".

     Historia jest bardziej złożona, niż można by przypuszczać i już na początku dostaniemy kilka zwrotów fabularnych, które co prawda obeznany czytelnik może łatwo przewidzieć, ale i tak gwarantują one przyjemną lekturę. Tak, to jest rąbanka przeplatana cyckami i niczego innego nie udaje, jednak nie ma przy tym prościutkiej jak drut fabuły, która służy jednie powyższych elementów prezentacji. Niestety, na razie wyszły ledwie dwa tomy tej opowieści i ciężko przewidzieć, w którą stronę manga pójdzie, czy autorowi wyczerpią się pomysły, czy wręcz przeciwnie, rozwinie się większa intryga. Czy dowiemy się więcej o tajemniczej Mashiro? To wszystko pozostaje na razie w sferze pytań.

     Szata graficzna mangi jest całkiem dobra, postacie wyglądają ładnie, niestety, nieco zbyt za ładnie, zwłaszcza te płci żeńskiej. Kobiece ciała są naprawdę wyidealizowane, często podobnie dzieje się z twarzami, są one jednak dość charakterystyczne. Piersi ogromne, odwłoki wyeksponowane. Nic dziwnego, w końcu rysownik tworzył wcześniej hentai. Na podziw zasługuje rysowanie włosów, które wychodzi autorowi naprawdę zgrabnie. Wyraźnie zaznacza on też usta, co w mangach wcale nie jest powszechne. Tła dostajemy w odpowiednim natężeniu, krwawa jatka nie dzieje się na białej pustyni arktycznej. Krew malowana czarnym tuszem leje się często i gęsto, a sceny przemocy są narysowane porządnie.

     Człowiek to nie jest piękne zwierzę, jak głosi tytuł książki Barbary Skargi. Jeśli masz ochotę na zagłębienie się w najmroczniejsze rejony ludzkiej psychiki, niezłą fabułę i dużo szeroko rozumianego fanserwisu, Dead Tube z pewnością jest pozycją dla Ciebie. Mnie, jako miłośniczkę gore, urzekła ta pozycja. Oczywiście, nie jest to coś wybitnego, ale dostarczy kilku chwil rozrywki zmęczonemu umysłowi. Czy byłbyś gotów wziąć udział w rozgrywce?

Moja ocena:
fabuła: 7/10
bohaterowie: 7,5/10
grafika: 7,5/10
ogólnie: 7,5/10

26 komentarzy:

  1. Wszystkiego najlepszego Myszo! I dużo tych okropnych mang co to już je możesz oficjalnie czytać.

    Dead Tube zapowiada się ciekawie, choć przyznam, że w pierwszym momencie spodziewałam się mangi o serwisie typy youtube z gdzie mamy same filmiki z przemocą, morderstwami i samobójstwem, tworzącym niepokojące community. I o historiach tej społeczności, o relacjach i kłopotach poszczególnych jednostek, albo odwrotnie ich normalnym i nudnym życiu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znaczy w sensie, że nie tyle zobywanie popularności i takie tam, tylko banda "geeków" która w tym siedzi, a na co dzień jest zupełnie przeciętna i "nudna", i w ogóle nie ma ze sobą kontaktu w outernetach. I, że przemoc dotyczy wyłącznie ich samych. W tym morderstwa, jeśli się zdarzają, to tylko na zlecenie mordowanego, żeby śmierć była bardziej widowiskowa. (Coś mi ostatnio urywa od sensu w komentarzach i tekstach :x)

      Usuń
    2. Najokropniejsze mangi są zawsze najciekawsze.

      Nie, to zupełnie co innego ;) To drugie chyba nie spodobałoby mi się tak bardzo, ale mogłoby być interesujące, pewnie bym czytała, może nawet jest coś w takich klimatach. Co ja mówię, jest manga o mężczyźnie, który poślubił kosmitkę i dwa anime poświęcone spaniu, jasne, że coś takiego gdzieś istnieje!

      Usuń
  2. wszystkiego najlepszego :D ech osiemnastka, piękny wiek~
    Recenzja mnie zaciekawiła, ostatnio mam niedobór psychopatycznych mang w życiu, a jak dwa tomy to nie zaszkodzi przecież

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oo, jak potrzeba jakiś psychopatycznych mang, to zapraszam do mnie, mam mnóstwo do polecenia :D

      Usuń
  3. Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin! Spełnienia wszystkich marzeń, tylko może nie tych głęboko ukrytych i nieakceptowalnych. xP hah No to może tak bardzo standardowo, dużo kaski, ciekawych rzeczy do czytania i zdrowia, bo zdrowie ważne. >.< Fajny tytuł się zapowiada, erotyka jest mi tak szczerze obojętna, ale gore lubię, czasami aż za bardzo. Tematyka też w moich klimatach, lubię czytać o tych złych rzeczach, które kryją się w każdym człowieku i o tym jak ludzie potrafią się zachować, gdy spuści się ich ze smyczy którą jest obecne prawo. Zapowiada się ciekawie i jak na razie jest krótkie, więc chyba warto zajrzeć. xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam same głęboko ukryte i nieakceptowalne marzenia XD Np. prywatna sprzątaczka szczurzej klatki. Najlepiej. A jednak są inni ludzie, którzy lubią gore *,* Gdziekolwiek pytam o jakieś fajne gore, to zostaję potraktowana dość różnie.

      Usuń
  4. Wszystkie najlepszego, Myszo :D Życzę ci góry mang! Wszystkich tytułów, których jeszcze nie wydano w Polsce, a chciałabyś tego.
    A co do mangi to wydaje się być interesująca, więc może się na nią skuszę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hoho, to wydawnictwa by zbankrutowaly XD
      Skus sie, skus!

      Usuń
  5. Wszystkiego myszowego, Myszo! I żeby Ansatsu Kyoushitsu wydano w Polsce! Swoją drogą zawsze myślałam, że mieścisz się w przedziale 19-22, a tu nagle, że osiemnastka...
    A zakup Otaku to właśnie jeden z moich planów. Nie wiedziałam jednak, że będzie tam twoja recenzja :D Jak już dorwę magazyn to chyba pierwsze co zrobię to przeczytam recenzję i powiem co o niej myślę.
    A co do tego tu... Wygląda krwawo. Baaardzo. Niestety fabuła zupełnie do mnie nie przemawia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spokojnie, ja sie urodzilam stara i wszyscy mysla zawsze, ze jestem juz trumnowym pokoleniem. Nie dozyje trzydziestki C:
      Mow, mow, szczerze mow :D
      Niedlugo pojawia sie tez notki o mangach z zupelnie inna fabula, moze tam sie cos dla Ciebie znajdzie :)

      Usuń
  6. Wszystkiego najlepszego!
    Na pewno zakupię nowy numer Otaku, w końcu jest parę rzeczy, które mnie szczerze zaciekawiły i je chętnie przeczytam. Między innymi twoja recenzja :).
    No cóż, niestety manga, którą opisałaś to nic dla mnie ;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekam na szczera opinie o niej :)
      Niedlugo bedzie o innych mangach, moze one przypadna Ci bardziej do gustu.

      Usuń
  7. Wszystkiego najlepszego, zdrowia, szczęścia, smacznego jajka pod choinką, pysznego karpia i dobrego śmigusa-dyngusa (oryginalne życzenia urodzinowe. Tylko ja umiem życzyć takich rzeczy na urodziny 8D). Na pewno Otaku pojawi się w moich łapkach i nie mogę doczekać się żeby przeczytać twoją recenzję. Dead Tube wydaję się bardzo ciekawą lekturą. Może kiedyś ją przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. He, pod choinka to bym chciala jajo smoka znalezc.

      Usuń
  8. Spóźnione wszystkiego najlepszego :D!

    OdpowiedzUsuń
  9. Wszystkiego najlepszego! (trochę spóźnione) Dużo zdrowia i słodyczy tego tobie Fejwsi życzy. Żyj nam sto lat i pisz dalej super recenzje. :D
    Świetna recenzja, jak zwykle po przeczytaniu mam ochotę sięgnąć po recenzowany tytuł.
    Łoł! gratulacje artykułu w "Otaku" teraz mam kolejny powód by kupić tą gazetkę.

    OdpowiedzUsuń
  10. Trochę spóźnione, ale wszystkiego najlepszego(myszastego?)! :D
    Prędzej czy później na pewno kupię nowy numer Otaku, a co do mangi to może na nią zerknę, choć raczej nie jestem zwolenniczką gore czy sporej ilości fanserwisu.

    OdpowiedzUsuń
  11. Wczoraj dorwałam Otaku, czytałam recenzję "Jak zostałam bostwem?!" bo to moja ulubiona manga :P i wiesz co pierwsze pomyślałam? "jak dobra recenzja, ciekawe kto ją napisał?":) Dobrze się czyta, tak lekko i przyjemnie ;) zazdroszczę pisania dla magazynu, serio ;)) także no... super Ci wyszło moim zdaniem :))

    OdpowiedzUsuń
  12. Spóźnione wszystkiego najlepszego :)
    Czytając początek recenzji zastanawiałam się czy czasem taka przyszłość nas nie czeka, w końcu już teraz sporo osób przekracza pewne granice w celu zdobycia sławy na youtubie. Sama manga wydaje się mieć ciekawy koncept na fabułę, krew i flaki mnie nie odstraszają, także muszę sobie gdzieś ten tytuł zanotować.

    OdpowiedzUsuń
  13. Tak, Machyia ma bardzo specyficzną reakcję na to, co filmuje C: Manga całkiem fajna i czyta się fajnie, można się czasem pośmiać (albo nie i tylko ja mam tak wypaczony umysł). Szkoda, że tak mało skanów jest przetłumaczonych, chyba zrobię sobie przerwę i poczekam, aż się nazbiera więcej. Mogliby więcej zdradzić z życia bohaterów, opowiedzieć czemu i od kiedy mają takie żądze, a także uchylić rąbka tajemnicy o istocie samego Dead Tube, takie smaczki.

    Cieszę się, że kolczyki fajne :D Niby są tylko dwie takie pary :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie moglam powiedziec jaka, bo spoiler XD Nie, ze jest malo skanow, ta manga dopiero wychodzi i tlumacza na bierzaco.

      Usuń
  14. Stoooo lat, stoooo lat, myszy jeszcze więcej ! Spóźnione, ale mam nadzieję, że przyjęte :D. Do tego tytułu pewnie i z kijem bym nie podeszła, zupełnie nie moja tematyka, a gore jest dla mnie jak mocny horror- bezsenność gwarantowana. No ale wiadomo, cycki+ krew=hicior. Chociaż kto wie co mnie najdzie, może będę miała niedobór wrażeń i wtedy sięgnę po Dead Tube ? ^^

    OdpowiedzUsuń
  15. Spóźnione wszystkiego najlepszego! :)

    OdpowiedzUsuń