Jak widać, blog już od dawna jest martwy. Była to miła przygoda, pisać dla Was przez tyle lat. Niestety, wszystko kiedyś się kończy. Moje dane w zakładce ,,KONTAKT" nadal są aktualne, jeśli ktoś jest zainteresowany skontaktowaniem się ze mną.


poniedziałek, 14 marca 2016

Lecznicza kula – kusudama

     Chińczycy mieli zawsze jakiś taki pociąg do papieru, w końcu to ich sztandarowy wynalazek. Znaleźli dla niego naprawdę wiele ciekawych zastosowań, które do dziś zadziwiają swą pomysłowością – możecie wierzyć lub nie, ale swego czasu robiono nawet papierowe zbroje, które były całkiem skuteczne. W Państwie Środka powstało również origami, czyli szuka składania papieru w celu otrzymania różnych ślicznych kwiatuszków i stworzonek. Pewnie zaraz oburzeni wykrzykniecie, że przecież to Japończycy zaczęli pierwsi składać cuda z karteczek, jest to jednak mit – w rzeczywistości mieszkańcu Kraju Wschodzącego Słońca przejęli i rozwinęli pierwotnie chińską sztukę. Origami trwale wrosło w japońską kulturę i zajęło w niej ważne miejsce. Ponieważ artyści zawsze dążyli do doskonałości, a bryłą idealną jest, jak wiadomo, kula, powstały specjalne papierowe kule kusudama.

https://www.flickr.com/photos/ligitos/4185313986

     Kusudamy to wieloelementowe kule z papieru, najczęściej zrobione ze specjalnie sklejonych sztucznych kwiatów, ale istnieje wiele różnych wariantów, dla każdego coś miłego. Często doczepia się do tej papierowej dekoracji sznurki lub wstążeczki na przyozdobę, zawsze fajnie, jak się coś kolorowego dynda. Kusudama dosłownie znaczy ,,lecznicza kula", co wzięło się z czasów starożytnej Japonii, kiedy kusudamy odgrywały rolę w obrzędach shintoistycznych. Kule wypełniano substancjami zapachowymi, które miały za zadanie odstraszyć wszelkie demony i inne paskudniki, coś w rodzaju świętych kadzideł. 

      Dzisiaj kusudamy wiesza się na szczęście podczas różnych uroczystości, takich jak otwarcie nowego sklepu czy przeprowadzka. Papierowe kule są często dawane jako prezent. Ponieważ niektóre modele mogą składać się nawet z sześćdziesięciu części, a robienie kusudamy należy do trudnych, wymagających zręczności zadań, origami to jest uznawane za symbol cierpliwości i dobrych intencji. Mnie osobiście przeraża perspektywa wykonywania tak misternej ozdoby, dowiedziono, że szczureczki skupiają się na niezbyt interesującej czynności przez pół minuty, a ja jestem myszą, więc pewnie byłabym w stanie wysiedzieć nad kusudamą ledwie piętnaście sekund.

BIO-CHEM ALERT: ON

      Uważa się, że kusudama była prababcią origami modułowego, jej cechy atawistyczne to konieczność sklejania poszczególnych elementów składowych, origami modułowe cechę tę utraciło i kleju używać przy nim absolutnie nie wolno. Kusudamy również ewoluowały, dzisiejsze modele można złożyć bez konieczności zszywania czy paciania spoiwami. Niektórzy origamistyczni puryści uważają, że leczniczych kul w ogóle nie można zaliczyć do origami, ale niektórzy to uważają, że ptaki nie mogą być zaliczane do dinozaurów, więc wiecie, różnie bywa.

BIO-CHEM ALERT: OFF

     Moja kusudama to model UFO, idealna rzecz dla ufologa. Ponieważ, jak już wcześniej wspomniałam, moje mysie ręce nadają się może do naciskania klawiszy na klawiaturze, ale do składania papieru już nie, to cacko wykonał dobry ziomek Temus.


19 komentarzy:

  1. Całkiem ładnie to wygląda!
    Niedawno w naszej miejskiej bibliotece były zajęcia na temat Japonii i robiliśmy żurawie z papieru. Jak mi to okropnie wyszło XD Jedyne, co mi wychodzi z papieru to samolociki!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kusudama nie jest trudna do zrobienia, po prostu potrzeba na nią sporo czasu. Najtrudniejszym elementem jest łączenie tych wszystkich kwiatków w kulkę :P Robić robiłam, ale nie wiedziałam, że to się nazywa "lecznicza kula" :)

    OdpowiedzUsuń
  3. O nie znałam tego, wygląda to fajnie jako ozdoba, ale pewnie nie chciałoby mi się tego składać :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Szczerze mówiąc, mi się te kulo kojarzą głównie ze świetlicą szkolną i różnymi tandetnymi ozdobami, i w życiu bym nie pomyślała, że mają one jakąś historię D: Nie wiem, kto w mojej szkole był taki cierpliwy, ale często można było trafić w różnych salach na takie i podobne kule, zrobione z jakiś obrzydliwych, pastelowych papierów. W czerwonym i zielonkawym w kropki nie wygląda to tak źle, ale chyba mam do nich uraz do końca życia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wypraszam sobie, że tandetne :c
      Mówiłem, nie docenią :(

      Usuń
  5. Dobry ziomek Temus robi origami, a nikt nie docenia. Gdyby miał wincy kartek i czasu, to by trudniejsze zrobił i lepsze, ale to, bo amulet na ufoki.
    I tak nikt nie lubi otigami, po co wracać na tego bloga.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ładne to to, ale... chyba by mi się nie chciało. :P No, może jakbym się bardzo nudziła, albo okazało się, że to bardzo wciągające zajęcie. Może nawet kiedyś spróbuję. A UFO kusadama prezentuje się całkiem nieźle. :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Moje palce są do grania w LoL'a, a nie robienia origami. XDD
    Ale fajnie to wygląda, muszę przyznać. Zawsze podobało mi się, jak ludzie wyczyniali takie cuda z papieru. ^^

    OdpowiedzUsuń
  8. Kiedyś poprosiłam rodziców o książkę do nauki origami. Kupili po miesiącu próśb, ale okazało się to badziewiem (,,wycinaj, składaj, sklejaj!"). Później sama z siebie zrobiłam coś na kształt wazonu (to z tych drobnych nakładanych na siebie pozginanych kawałków). Jakoś od tamtej pory nie brałam się za składanie papieru, to raczej kolejna rzecz, w której jestem i będę beznadziejna. Muszę jednak przyznać, że wszelkie ozdoby wykonane dzięki origami mi się bardzo podobają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba jedyna książka w naszym kraju, która jest o Origami. Teraz są też książki polskich autorów, ale kiedyś byłą tylko tamta. Sam ją posiadam i muszę powiedzieć, że do profesjonalnych nie należy. Origami się nie skleja i nie wycina.
      Jeżeli nadal chcesz się uczyć origami klasycznego, a nie modułowego z tymi małymi trójkącikami, to najpierw pooglądaj poradniki na YT JoNakashima albo TadashiMori lub inne, a jak już nabierzesz doświadczenia to możesz szukać diagramów w sieci :)

      Usuń
  9. Składanie papieru to jedna z tych rzeczy, którą robić muszę, a nie umiem ani nie lubię. X'D

    OdpowiedzUsuń
  10. Kusudama nie jest wcale ciężka do wykonania, wystarczy tylko odrobina chęci i "pyc" masz swoją szczęśliwa kulę. xD
    Lubię wszelkiego typu zabawy z papierem a origami wręcz uwielbiam. ^^
    Fajną odmianą origami jest również składanie serwetek. :) Robienie serwetkowych króliczkow czy łabędzi jest bardzo fajne, gorąco polecam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na studniówce zrobiłem serwetkowego żurawia, ale potem obsługa ukradła :c

      Usuń
  11. Nie pamiętam skąd ją mam, ale wisi zawsze na choince ;>

    OdpowiedzUsuń
  12. W sumie chyba też nie zaliczyłabym tego do origami XD. Ładne są więc może kiedyś, jak będę miała czas to spróbuję zrobić haha :D.

    OdpowiedzUsuń