Ludzie lubią te piosenki, które już znają. Sprawdzone sposoby są najlepsze, trzymajmy się schematów, fani dostaną to, co lubią, wszyscy będą zadowoleni. Mam wrażenie, że właśnie takie myśli towarzyszyły Ohbie i Obacie podczas wymyślania fabuły ich nowej mangi. Szkoda tylko, że to nie takie proste i nie wystarczy zmieszać ze sobą kilku popularnych w świecie chińskich bajek motywów, żeby osiągnąć sukces...
Rysunki: Takeshi Obata
Scenariusz: Tsugumi Ohba
Scenariusz: Tsugumi Ohba
Wydawca: Shueisha
Gatunek: dramat, nadprzyrodzone, tajemnice, szkolne życie, psychologiczne, romans
Grupa docelowa: shounen
Grupa docelowa: shounen
Ilość tomów: 7+
Wspomnianego wcześniej duetu Ohba&Obata raczej nie trzeba nikomu przedstawiać, bo czy jest ktoś, komu nigdy nie obiła się o uszy nazwa Death Note? Można nie lubić tej historii, ale trzeba przyznać, że Notatnik Śmierci wielką mangą jest, która swego czasu miała duży wpływ na światowy fandom. Seria doczekała się anime (które, notabene, jest obecnie najpopularniejszym tytułem na MALu), pięciu filmów, serialu aktorskiego, kilku gier oraz light novel. Kiedy okazało się, że autorzy mangowego pierwowzoru pracują nad nowym tytułem, utrzymanym bardziej w klimatach DN niż Bakumana, zaintrygowani fani od razu rzucili się do czytania. Ja również byłam bardzo ciekawa i liczyłam na wiele. Czy Platinum End spełniło moje oczekiwania?